Jak informuje serwis Wirtualnemedia.pl w Internecie pojawiła się nowa odmiana wirusa ZeuS, który atakuje użytkowników korzystających z bankowości elektronicznej. Pierwsze wersje trojanów z rodziny ZeuS pojawiły się w 2007 roku.
Dziś są one jednym z najbardziej rozpowszechnionych szkodników i swoistymi „bestsellerami” wśród wirusów krążących na czarnym rynku usług informatycznych. ZeuS swą niechlubną sławę zawdzięcza łatwości użycia i dużej skuteczności w kradzieży danych online. Przy jego pomocy cyberprzestępca może uzyskać dostęp do wszystkich zapamiętanych przez nasz komputer danych np. loginy, hasła, dane podawane w formularzach na stronach www. Warto dodać, że tylko w 2009 roku w samych Stanach Zjednoczonych, według oficjalnych danych ZeuS zaatakował prawie 4 mln komputerów.
Nowy klon tego szkodliwego wirusa, uaktywnia się w momencie skorzystanie przez właściciela zainfekowanego komputera z bankowości elektronicznej. Wówczas wirus podmienia orginalną stronę na łudząco podobną do niej stronę zawierającą loga „Verified for Visa” (weryfikacja w Visa) i „MasterCard SecureCode” (kod bezpieczeństwa MasterCard). Tekst w oknie informuje, że w związku ze zmianami w zasadach naszego banku, Klienci w zależności od posiadanej przez siebie karty zobowiązani są do skorzystania z jednego z tych wymienionych programów. Przypominający autentyczny, formularz – wirus prosi użytkownika o podanie poufnych danych dotyczących ubezpieczenia, numeru karty kredytowej, jej daty ważności i numeru PIN. W ten sposób cyberprzestępca wyłudza od nas dane, które może następnie sam wykorzystać lub odsprzedać dalej. W tym momencie zagrożone jest minimum 15 banków w USA, ale wirus szybko rozpowszechnia się na cały świat. Zdaniem ekspertów narażone na ataki są dziesiątki tysięcy komputerów.
Jak się bronić?
- Przede wszystkim należy zadbać o aktualizację systemu operacyjnego oraz aktywny i skuteczny antywirus.
- Po drugie nie klikać w linki od nieznajomych osób lub w linki ułatwiające osiągniecie określonej korzyści.
- Po trzecie NIE PODAJEMY DANYCH POUFNYCH , bo bank nigdy o nie nie prosi w swoich serwisach internetowych. Bank ma bowiem do takich rzeczy dostęp w swoim własnym systemie i nie musi Klienta ponownie prosić o ich podanie.
News: blog.accadia.pl