Oj nie ma Facebook w tym roku szczęścia. Najpierw nie udany debiut na nowojorskiej giełdzie, połaczony z zatajeniem istotnych dla "mniejszych" inwestorów informacji na temat kondycji firmy, co w konsekwencji doprowadziło do spadku wartości spółki, czy jak wolą co po niektórzy urealnienia jej rzeczywistej wartości. Potem były doniesienia o słabych zyskach z działalności reklamowej – czyt. nieumiejętne wykorzystanie potencjału tkwiącego w serwisie, a także wycofanie się kilku znaczących reklamodawców. Do tego wszystkiego doszła ostatnio rewelacja ogłoszona przez bułgarskiego blogera. Bogomil Shopov utrzymuje, że za równowartość 16 zł kupił bazę ponad miliona użytkowników Facebooka, na którą składają się imiona i nazwiska, adresy email i numery telefonów. Dane odsprzedane zostaly najprawdopodbniej przez twórców jednej z aplikacji dostępnych w serwisie. Opublicznienie takich informacji bardzo niespodobało się Facebookowi, który zażądał od blogera natychmiastowego usnięcia danych i przekazania posiadanych przez siebie informacji na temat oferenta. Więcej na ten temat znajdziecie w onet.pl