Czy wirtualne biura dostaną po łapach za pranie pieniędzy?

[sale]Szukasz szkolenia z przeciwdziałania praniu pieniędzy? Sprawdź aktualną ofertę na KursWiedzy.pl[/sale]

Co raz mocniej czuję po kościach, że nad firmami zajmującymi się dostarczaniem usługi tzw. „wirtualnego biura” zbierają się ciemne chmury, a z nich raczej nie spadnie przelotny deszczyk, ale poważna ulewa. W końcu w ciągu niespełna kilku miesięcy mamy kolejny raport lub doniesienie prasowe dotyczący przestępstw gospodarczych, w którym „wirtualne biura” wymieniane są jako ważny element prania pieniędzy.

No dobra, ale czym są te „wirtualne biura”? W telegraficznym skrócie można powiedzieć, że są to firmy zajmujące się udostępnianiem innym podmiotom swojego adresu (np. w drogiej części danego miasta) oraz siedziby na czas spotkań z kontrahentami, a także pełną obsługą korespondencji i połączeń telefonicznych. Dzięki takiej usłudze przedsiębiorstwo zlecające może zmniejszyć koszty prowadzenia biura, zyskać prestiżowy adres potrzebny do kreowania pozytywnego wizerunku (pomocnego zwłaszcza przy staraniu się o kredyt) oraz pozyskać nowych klientów. Usługa ciekawa i dla wielu przedsiębiorców pewnie bardzo pomocna, ale niosąca ze sobą też pewne zagrożenia:

[box type=”note” style=”rounded” border=”full” icon=”none”]

Dobra lokalizacja takiego biura, profesjonalna obsługa sekretarska, wszystko to sprawiało wrażenie stabilnego i wiarygodnego kontrahenta – wyjaśnia Łukasz Chmielniak, adwokat, w którego kancelarii powstał raport. – Korzystanie z takich wirtualnych biur, oczywiście w pełni legalne, czasami prowadzić może do skutecznego stworzenia wizerunku firmy jako zasobnej i wiarygodnej. Efekt? Nieskuteczność działań banku w zakresie monitoringu oraz weryfikacji wiarygodności kredytowej swoich kontrahentów. A to ułatwiać może wyłudzenie kredytu.

[/box]

Z tego co pamiętam, to w zeszłym roku przy okazji upadku jednego z biur turystycznych okazało się, że jego siedziba zarejestrowana jest właśnie na adres jednego z takich biur.  W jednym z wcześniejszych artykułów na ten temat wyczytałem również, że już w tym momencie „wirtualnymi biurami” interesuje się fiskus, a niektóre US wręcz odmawiają rejestracji spółek, które jako swoją siedzibę wskazują właśnie takie biuro (można o tym przeczytać m.in. w Gazecie Prawnej). Kiedy to wszystko pozbieramy w całość, to można dojść do wniosku, że prędzej czy później pojawią się nowe regulacje prawne dotyczące funkcjonowania biur usług płatniczych.

Więcej na temat wykorzystania „wirtualnych biur” w przestępstwach gospodarczych można przeczytać w ciekawym raporcie Przestępstwa Gospodarcze ? Edycja 2013r. Autorzy rapotu wykorzystując dane m.in. z sądów, Prokuratury Generalnej, Komisji Nadzoru Finansowego oraz Generalnego Inspektora Informacji Finansowej starają się przedstawić skalę przestępstw gospodarczych oraz prania pieniędzy w Polsce. Raport stanowi ciekawe uzupełnienie np. dla Sprawozdania GIIF za 2012 r.

Pobierz raport

Inspiracja: Wyborcza.biz

Dodaj komentarz